niedziela, 1 kwietnia 2012

Całkiem prywatnie




„Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.”*




Czytać lubiłam od małego, w czasach gimnazjalnych stało się to dla mnie wręcz obsesją. Lata mijały, obsesja zmalała, ale dość sporo z tego szaleństwa we mnie pozostała. Telewizja i inne nic nie znaczące dla mnie drobiazgi zawsze przegrają z książką (aczkolwiek zdarza się, że mam ochotę obejrzeć dobry film albo anime). Czasami czytam wiele książek na raz, nie gubię się nigdy w fabule. Na  dzień dzisiejszy: kończę "Powrót króla" - a ponieważ Tolkiena trzeba powoli smakować, zabrałam się też za "Dym i lustra" Neila Gaimana. Kiedy jadę autobusem, czytuję "Seks w wielkim mieście", a jeżeli mam ochotę na coś ciężkiego - wybieram "Metro 2033" Głuchowskiego. 


Mój gust? Zależy. W czasach młodości zaczytywałam się w powieściach dla nastolatek/ów, książkach z ciężką fabułą, no i nie ukrywam - w Harry'm Potterze :) teraz - najchętniej fantasy, a to za sprawą genialnego Sapkowskiego (chociaż Saga o Wiedźminie ciągle czeka na swą kolej).


Dlaczego zdecydowałam się pisać recenzje? Dla czystej przyjemności. Udzielam się na lubimyczytac.pl i jakoś tak wyszło. Lubię pisać, lubię czytać, lubię prowadzić też blogi. Niestety, pewnie rzadko wpadną mi w ręce nowości wydawnicze - mieszkam za granicą i jak na razie książki kupuję używane na internecie. 


_________________________________
*C.R Zafón, "Cień Wiatru".

1 komentarz:

  1. U mnie również szaleństwo w gimnazjum, wtedy pochłaniałam książki :)

    OdpowiedzUsuń